piątek, 5 września 2014

121.


Polskie i nie tylko, fiksacje Kamila. Zaczęło się jeszcze przed wyjazdem – Kamil pewnego dnia oznajmił, że mam mu więcej nie dawać żadnych posiłków na talerzu ze świnką Peppą, bo nie może na niego patrzeć :-) W sumie mogę zrozumieć, ale podobna akcja była z plakatem z literkami, który już kilka lat wisiał po zewnętrznej stronie drzwi jego pokoju. Nie od razu załapałam, o co chodzi. Kamil nagle zaczął nagminnie zamykać drzwi od swojego pokoju, ok, pomyślałam, że może chłopak dorasta i chce mieć trochę spokoju od rodziców... Taaa :-) Zauważyłam, że dziwnie siedzi przy biurku, przechylony i z jednym okiem przymkniętym, taki powykręcany, a jak go zapytałam, czemu tak siedzi, to w końcu okazało się, że nie chce patrzeć na ten plakat :-) Plakat został zdjęty i schowany do zabrania dla mojego siostrzeńca, ale zamykanie drzwi pozostało...
Wodę Żywiec z powodu Kamila zaczęliśmy omijać szerokim łukiem :-) Jest tam pod napisem takie małe zdjęcie, dopóki był to założyciel fabryki czy coś podobnego było wszystko w porządku. Zaczęło się, gdy Darek powiedział Kamilowi, że to jest cesarz Franciszek Józef, Kamil stwierdził, że nie może na niego patrzeć i mamy zabrać tę butelkę. Niby nic, ale to była fajna litrowa butelka z dziubkiem do picia wygodnym dla Kamila, więc nie chcieliśmy się jej pozbywać, tym bardziej, że byliśmy na wsi, a w najbliższej okolicy nie było żadnego sklepu. Najpierw zamalowałam cesarza :-) Niestety marker nie był chyba permanentny, bo zmył się dość szybko. W końcu zerwałam całą naklejkę i problem został na szczęście rozwiązany. Potem już wybieraliśmy wody innych marek :-) W domu próbowałam dociec, czemu Kamil nie lubi tego cesarza :-) Żartowaliśmy, że cały pokój obkleimy jego zdjęciami i wszędzie będą jego podobizny. Poszukaliśmy w internecie informacji, dlaczego akurat cesarz Franciszek znalazł się na wodzie Żywiec, Kamil kazał sobie wydrukować etykietę i powiesić przy biurku, tak przetrwała całą noc, a rano zaraz po przebudzeniu zarządził: zabierz to!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz