Kamiś już prawie zdrowy, a przynajmniej na to wskazuje jego
zachowanie. Dziś odgryzł mi spory kawał gąbki z kierownicy od roweru do
ćwiczeń! Chyba zamontuje zamki w drzwiach od pokoi normalnie. Co on ma z tym
gryzieniem? Wszystko pakuje do buzi, jak niemowlak. Już jakiś czas był spokój,
a teraz znów. Wczoraj mu wyciągałam z buzi kawałki fugi z okien, papiery to już
codzienność, folią ochronną z laptopa kiedyś się zakrztusił. To zapewne jakieś
niedostymulowanie, ale nie mam pojęcia, jak temu zaradzić. Dostaje różne rzeczy
do pogryzania, chrupki, orzeszki, krakersy, marchewkę, ma specjalnie kupione do
tego celu gryzaki, ale mimo to i tak ciągle coś mu wyciągam z pyska.
Kamiś podleczony, a ja ciągle walczę z kaszlem i bólem gardła. Pamiętam, że kiedyś, jak chorowałam, to głównie był to katar, czasami lekki kaszel, gorączka, chyba nie znałam bólu gardła, jedyny antybiotyk jaki dostałam, to z powodu anginy jak miałam pół roku, a kolejny dostałam jak już byłam dorosła, chyba na studiach :-) W środku lata załapałam zapalenie gardła i od tamtej pory tak mi to gardło wraca średnio 1-2 razy w roku. Teraz to raczej wirusówka, bo goraczki nie mam, Kamiś miał tylko jeden dzień, więc póki co oboje leczymy się paracetamolkiem :-))
A jutro wybieramy się na pirackie urodziny koleżanki Kamisia ze szkoły :-) Tej, co go lubi :-)
to mielenie w buzi to takze nasz problem, ostatnio z mielił mi... telefon. Miłej zabawy więc i zdrówka
OdpowiedzUsuńi u nas jest problem pakowania wszystkiego do buzi...muszę mieć "oczy naokoło głowy"...dużo zdrówka:*
OdpowiedzUsuńWidocznie Aspik musi się jakoś dostymulować.
OdpowiedzUsuńMa Chłopak wyobraźnię-gąbka do roweru:) Widocznie pachniała Mamusi rączkami i smakowała Małemu. Zdrowiej JOL!!! Ściskamy mocno!!!!!
Witaj serdecznie, może trzeba nawet na podstawie filmików z you tube wprowadzic troszkę stymulacji buzi, wpisz "masaz logopedyczny moralesa"
OdpowiedzUsuń