Od środy jesteśmy w Polsce. Zostawiliśmy wiosnę w Szkocji i wpadliśmy w zimę, z czego najbardziej zadowolony jest Kamiś, bo może brodzić w śniegu i zajadać się nim :-)
Lot spokojny, ale podróż z przygodami. Zaliczyliśmy wizytę w Zielonej Górze, a teraz jesteśmy na Śląsku. Od wtorku przez trzy dni mamy wizyty w Opolu i diagnozowanie Kamisia.
Kamiś tym razem znacznie lepiej zareagował na wyjazd niż w poprzednie wakacje, nie było większych histerii, przynajmniej na razie, fajnie się bawił z 3-letnim kuzynkiem, głaskał kota! Teraz szaleje z innym kuzynem, 5-latkiem i sam nakręca zabawę, dziś sam karmił chomika, co dla mnie jest pozytywnym zaskoczeniem, bo wcześniej to nawet dotknąć go nie chciał.
Jak na razie więc wrażenia pozytywne,oby tylko pogoda się poprawiła i zrobiło się wreszcie wiosennie.
Pozdrawiamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz