Kamis już odlicza
dni do wakacji :-) Kilka razy dziennie pyta się, kiedy jest zakończenie roku
szkolnego i ma swoje własne plany wakacyjne :-) Nieco odmienne od naszych...
Cały czas utrzymuje, że na wakacje lecimy do Polski mimo, że cały czas mu
powtarzamy, że lecimy, ale dopiero po wakacjach, we wrześniu albo październiku.
Dopytuje się, ile czasu trwają wakacje, a jak mu odpowiadam, że tutaj w Szkocji
jest inaczej niż w Polsce, bo wakacje trwają 1.5 miesiąca i w połowie sierpnia
zaczyna się nowy rok szkolny, to on twierdzi, że my wracamy do Szkocji z Polski
1 września. Już nawet wymyślił, że następnego dnia po zakończeniu roku pakujemy
walizki i lecimy do Polski. A jak go pytam, co będziemy robić w wakacje, to
oczywiście odpowiedź jest, że polecimy do Polski. I tak w kółko, my swoje, a on
swoje. Nie wiem, co będzie jak te wakacje wreszcie się zaczną, a my do Polski
nie polecimy....
Co gorsza, Darek
leci sam do Polski na kilka dni w połowie czerwca i Kamiś sobie zamarzył, że
może tata go weźmie ze sobą... Wytłumaczyłam mu, że nie może polecieć, bo ma
szkołę, a poza tym niedawno przecież byliśmy w Polsce i nie możemy tak często
latać, do tego ja nie mam urlopu, ale ile z tego do niego dotarło, to się
okaże. Mam nadzieję, że nie będzie miał jakiegoś regresu, bo ostatnim razem jak
Darek sam poleciał do Polski w 2011 roku, to zaczęła się agresja w szkole i
najgorsza nasza jesień.
Dzieci chyba zawsze tak,że one swoje zdanie - zupełnie inne od rodziców muszą mieć ;) Jak już zaczną się wakacje to może bedą tak fajne,że nie zauważy,czy w Polsce czy w Szkocji ;) Oby tak było.
OdpowiedzUsuń