Dziś byłam ostatni
dzień w mojej obecnej pracy. Niestety nie udało mi się jeszcze nic nowego
znaleźć, więc zapowiada się przynajmniej miesięczne albo i dłuższe
leniuchowanie :-)
Przed nami 4-dniowy
długi weekend, więc jak na razie nie odczuwam tej zmiany, ale odczuję zapewne
już we wtorek, gdy wyprawię Kamila do szkoły i nie będę musiała iść do pracy
:-)
Tak naprawdę to przez te 5
lat nie miałam wiele takich dni, żebym kilka godzin miała tylko dla siebie, bo
każdy urlop to albo ferie Kamila, albo święta, albo wyjazdy albo chorowanie,
więc nie było zbyt wielu okazji na taki prawdziwy odpoczynek, nie tylko
fizyczny. Z tego powodu cieszę się na tę nieplanowaną przerwę od pracy, bo będę
miała czas zająć się sobą, domem, a całe popołudnia będę mogła spędzać z
Kamilem. Dziś tak sobie leżeliśmy przytuleni na kanapie prawie godzinę, Kamil trzymał moją rekę i oglądaliśmy
Scooby Doo, już nie pamiętam, kiedy ostatni raz mieliśmy takie chwile tylko dla
siebie bez presji, że w kuchni naczynia nie pozmywane, że zmęczenie po pracy
daje o sobie znać, a tu jeszcze trzeba poprasować czy ugotować zupę, a w
weekendy czeka zaległe sprzątanie, zakupy i sto innych rzeczy, na które w
tygodniu po prostu nie starczyło czasu. Kamil będzie miał więcej mamy, ale
niestety mniej taty, bo tata wraca na
ten czas do pracy na cały etat, niestety coś za coś.
tobie brakuje odpoczynku, mnie brakuje pracy, moze sie zamienimy? Miłego leniuchowania
OdpowiedzUsuńdobrego odpoczynku życzę!
OdpowiedzUsuń