Wszystkiego
najlepszego w Nowym Roku!
Ostatnie tygodnie
upłynęły nam na ogarnianiu spraw związanych z przeprowadzką. Szukanie
mieszkania, zmiana szkoły Kamila, pakowanie, wreszcie sama przeprowadzka tuż
przed Świętami. Do tego musiałam ogarnąć jazdę autem po autostradach, bo niemal
co dwa dni kursowałam na trasie Edynburg-Glasgow i z powrotem. Totalne
zmęczenie.
Teraz już powoli
wychodzimy na prostą. Jutro Kamil idzie do nowej szkoły. Ja zaczynam pracę od
przyszłego tygodnia. Mieszkanie jako tako urządzone, kilka rzeczy zostało do
uporządkowania, coś tam do dokupienia, kilka rzeczy do załatwienia, ale to już
na spokojnie.
Kamil miał przedłużoną
prawie 3-tygodniową przerwę szkolną i cieszę się, że wraca codzienna rutyna, bo
już wszyscy wariujemy. Obecna fiksacja to muzyka. Głównie metal, rock,
fascynacja instrumentami muzycznymi, wsłuchiwanie się i wyszukiwanie ich
dźwięków w piosenkach. Próbuje nawet sam coś tam komponować na tablecie i
śpiewać :-) Częściej też chce być sam, wyrzuca nas z pokoju trzaskając
drzwiami. Ale jest też bardziej pobudzony, często reaguje wrzaskiem, jak coś mu
się nie spodoba, ma dużo autostymulacji. Mam nadzieję, że to wynik zmian i z
czasem wszystko się powoli wyciszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz