środa, 15 sierpnia 2012

30.

No i mamy nowy rok szkolny. Kamis poszedl dzis pierwszy raz do nowej szkoly. Przez pierwsze dwa tygodnie bedzie konczyl wczesniej, zeby miec czas na zaaklimatyzowanie sie, a potem juz normalnie. Bedzie wozony taksowka do szkoly i z powrotem, wiec odpada nam problem dojazdu, bo szkola jest dosyc daleko od naszego domu. Zapewne kilka dni zajmie nam dostosowanie sie do nowego rytmu porannego wstawania, a tym samym moze Kamis zacznie znow chodzic wczesniej spac. W czasie urlopu zrezygnowalismy z przestrzegania diety i probiotykow, wiec tutaj tez musimy wrocic do codziennej rutyny. Wyjazdy sa fajne, ale zaburzaja cale funkcjonowanie dziecka, szczegolnie takiego jak Kamis.
Plany na najblizszy czas: znalezc logopede, zalatwic lekcje plywania (o ile nie jest za pozno), moze uda sie tez znalezc jakies zajecia sportowe, mysle tez o prywatnych lekcjach polskiego dla Kamisia, bo chyba jeszcze poczekam ze szkola sobotnia (tym bardziej, ze nasza szkola prawdopodobnie zostala zamknieta od tego roku), a ja sama musze zaczac wreszcie nauke jazdy. To takie moje plany, a co z nich wyjdzie to zobaczymy. Sama tez jestem dzis pierwszy dzien po urlopie w pracy i jakos tak nic mi sie nie chce. Pierwszy raz tak calkowicie oderwalam sie od tej naszej tutejszej rzeczywistosci, ze mi tez bylo ciezko wracac do codziennosci i znow wrocily watpliowosci, co byloby lepsze dla Kamisia. Fajnie sobie radzil na zajeciach na turnusie, wlaczal sie chetnie we wspolne zabawy, spiewal piosenki, ktorych sie nauczyl, nawiazal super kontakt z kuzynkiem, szkoda, ze mogli byc razem tylko przez jedno popoludnie. Tyle pozytywow. To chyba dopisze jeszcze jeden cel: znalezc Kamisiowi przyjaciela...

3 komentarze:

  1. powodzenia Kamilku w nowej szkole, dużo macie planów, świetnie! a my jeszcze dwa tygodnie wakacji, ale takich ciągle jesiennych i deszczowych

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamil w nowej szkole może znajdzie Przyjaciela, życzę Wam tego to tak jest potrzebne Naszym Cudownym Samotnym Dzieciom.
    Życzę aby plany zrealizowały się bez zbędnych utrudnień :-)
    Trzymam kciuki :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamiś pewnie sam znajdzie sobie przyjaciela, w tej szkole. Tak to zwykle bywa i tu pewnie nie będzie inaczej.

    A jak jeszcze do tego rodzice się trochę zaangażują, zorganizują jakieś zabawy w domu, gry, wspólne popołudnie raz na jakiś czas, to już na pewno wszystko pójdzie jak z płatka. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń