Od jakiegoś czasu Kamil
zaczął się bardziej intensywnie interesować muzyką. Preferuje metal, ten w
wersji heavy szczególnie, do tego rock, ulubiony zespół to aktualnie “Queen”.
Coś tam próbuje sobie komponować na klawiaturze tabletowej, nagrywa swoje kompozycje
i potem je sobie odtwarza. Słucha z płyt, ale głównie znajduje teledyski na
komputerze albo tablecie. Słowem muzyka wszędzie :-) Mamy
pewne plany dotyczące sprzętu grającego dla niego, ale to musi poczekać jeszcze
jakieś 2,5 miesiąca :-) A tymczasem pomyślałam o muzykoterapii dla niego. Bo to
bardziej zabawa niż nauka gry na instrumencie, a jednocześnie może w jakiś
sposób zaspokoić swoje fascynacje muzyczne. I właśnie od dwóch tygodni
przyjeżdża do nas pani muzykantka – jak ją nazywa Kamil. Śpiewają razem,
wymyślają piosenki, grają na instrumentach, Kamil jest bardzo podekscytowany
tymi zajęciami. Mam nadzieję, że poza zabawą będzie też z tego jakiś
terapeutyczny efekt w postaci wyciszenia, uspokojenia, szczególnie po ostatnich
poważnych zmianach w naszym życiu. A gdy pojawi się sprzęt grający
pomyślimy o prawdziwej nauce gry na instrumencie :-) Mam nadzieję, że do tego
czasu zainteresowanie muzyką mu nie przejdzie :-)