czwartek, 8 sierpnia 2013

88.


Urlop za nami. Było spokojnie, spacerowo, odpoczynkowo. Kamil zrobił tylko dwie akcje, pierwsza tuż przed wyjściem z domu, a druga po 2-godzinnej zabawie w soft-play, chyba się chłopak przestymulował :-) Pogodę mieliśmy super, ciepło, ale nie upalnie i przez cały pobyt ani razu nie padało, więc codziennie była kąpiel w morzu lub choćby moczenie nóg, co w przypadku Kamila niewiele się różniło, bo i tak był mokry po pas. On strasznie uwielbia wodę, mógłby się tak moczyć w morzu i pół dnia, gdyby mu pozwolić, właził do wody nie zwracając w ogóle uwagi, że jest zimna, że wieje silny wiatr, a im większe były fale tym większa radość.
Mieszkaliśmy dosłownie 2 minuty od plaży, z okna mieliśmy widok na morze, obok był spory plac zabaw i soft-play, cóż więcej trzeba dziecku :-)
Przed nami, a właściwie przed Kamilem ostatni tydzień wakacji, a potem znów szkoła, a ja już od  poniedziałku wracam do pracy i zacznie się dla mnie dość stresujący czas, bo mam kontrakt tylko do końca września, a nowej pracy wciąż nie znalazłam....

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki na pracę, musi być dobrze :) wakacje i na nas czekają, ale jak będzie...?

    OdpowiedzUsuń