poniedziałek, 9 września 2013

90.


Wczoraj korzystając z pogody wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego. Kilka dni temu kolega Darka powiedział mu, że przy wejściu do Ogrodu jest dziura w ziemi, którą można zejść (nielegalnie :-) do nieczynnej już od wielu, wielu lat podziemnej stacji kolejowej. Oczywiście Darek postanowił poszukać tego wejścia, a ja z Kamilem poszliśmy wolno dalej. W pewnym momencie Kamil zapytał, gdzie jest tata. Odpowiedziałam mu, że poszedł szukać starej stacji PKP. A Kamil na to: Ale jak PKP w Szkocji!?

2 komentarze: