poniedziałek, 25 czerwca 2012

17.



No i dotrwaliśmy do końca roku szkolnego :-) Dziś Kamiś jest ostatni dzień w szkole. Wprawdzie zakończenie roku jest dopiero w środę, ale dyrektorka stwierdziła, że lepiej będzie jak Kamiś już nie będzie przychodził, jest dużo zamieszania, hałasu, a to dla niego nie jest dobre. Może to i lepiej. Dziś rano już mi marudził, że nie chce iść do szkoły. Doczekał się wreszcie swoich pierwszych prawdziwych wakacji :-) Jeszcze tylko jutro ja albo Darek wybierzemy się do szkoły z podziękowaniami dla nauczycielek i pożegnamy mury szkoły. A od sierpnia nowa szkoła, nowe nadzieje, oby na lepsze. No coż, miało być trochę inaczej, ale życie pisze swoje własne scenariusze, o czym mi po raz kolejny dosadnie przypomniało...

4 komentarze:

  1. brawo kamis :-) - a jaka ta nowa szkola? bo cos przeoczylam ;-).co do twoich pytan dot.epilepsji to u nas sie wlasnie od epilepsji zaczelo i dopiero potem "doszedl" autyzm.mlody jest juz leczony od 2,5 roku na padaczke i nasze badania sa jakgdyby ciagiem dalszym. jezeli masz jakiekolwiek podejzenia to zasugeruj to lekarzowi , zeby cie pokierowal do neurologa dzieciecego .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamis od nowego roku idzie do unitu dla dzieci autystycznych, mniejsze klasy, bo tylko 6 uczniow, nauczyciele z doświadczeniem, spokoj i mam nadzieje, odpowiednie podejście do dzieci i ich trudnych zachowań.
    Co do epi to Kamiś nie ma typowych ataków, raczej takie jakby tiki nerwowe, nawet zastanawiałam się czy to nie zespół Touretta, bo wiem, ze też może współwystępować z autyzmem, ale jak dotąd żaden specjalista nigdzie dalej nas z tym nie pokierował.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolu... Na pewno będzie to nowe doświadczenie ale na pewno z korzyścią dla Kamisia. Wierzę, że tam praca z dzieckiem autystycznym będzie wyglądać inaczej a co najważniejsze mniej dzieci w klasie (a to na pewno też ważne)...
    Pozdrawiam i miłego wypoczynku podczas wakacji...

    OdpowiedzUsuń