czwartek, 13 grudnia 2012

51.


Zobaczymy, jak długo przetrwają kolejne okulary... Kupiliśmy w końcu te tytanowe sami, a optyk dorobił nam tylko do nich szkła i dziś odebraliśmy gotowe. Kamiś miał ponad 3-tygodniową przerwę, ale na szczęście założył bez protestu. Rzeczywiście, fajnie się wyginają do pewnego stopnia, a dalej to już nie ryzykowałam sprawdzania :-) Kamiś w najbliższym czasie na pewno sprawdzi ich wytrzymałość, ale czy wytrzyma nasza cierpliwość...?

4 komentarze:

  1. hmm moje ostatnie - nowe - mają z pół roku, jakoś się same powyginały :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki za wytrzymałość okularków

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... Muszę podpowiedzieć męzowi bo on ciągle psuje swoje;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. oby okulary jak najdłużej pomagały Kamilkowi

    OdpowiedzUsuń