niedziela, 6 stycznia 2013

55.

Wreszcie koniec ferii świątecznych, Kamiś wraca jutro do szkoły, a ja do pracy. Dwa tygodnie przerwy to stanowczo za długo, bo całkowicie rozregulowują nasz codzienny rytm. Do tego ostatnie dni znów pełne wrzasków i histerii. Nie myślałam kiedyś, że tak będę mówiła, ale odpoczywam właśnie w pracy, spokój, zero stresów. W Polsce praca to był dla mnie ciągły stres, codzienne wstawanie rano z niechęcią, wieczne pretensje o wszystko, kompletny brak szacunku ze strony szefa. Nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym tam dalej pracowała, a wtedy jeszcze nie miałam takich problemów z Kamisiem jak teraz. Wyjazd to była najlepsza rzecz, jaką mogłam zrobić.
                    
W kwietniu zaraz po Świętach Wielkanocnych jedziemy na diagnozowanie do Opola. Kamiś ma wtedy 2-tygodniowe ferie w szkole, więc niczego nie straci. Zrobimy Kamisiowi obie diagnozy: kliniczną i funkcjonalną za jednym podejściem, a co dalej, zobaczymy, mam nadzieję, że jakoś uda się ustalić tam dalsze konsultacje i będziemy mieli wreszcie jakieś konkretne zalecenia, co do terapii Kamisia.

4 komentarze:

  1. a pomyslałabym ze włąsnie tam bedzie mieli lepszą opieke ze to Polska jest sto lat za murzynami echh. Atu okazje się ze nie taki diabeł straszny..Do kwietnia niedalelko szkoda tylko ze az tak daleko musicie jechać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest lepiej pod wzgledem finansowym, szkola tez w porzadku, natomiast brak konkretnych terapii nakierowanych na okreslone problemy, oni uwazaja, ze jak dziecko jakos sobie radzi, jest jakos rozumiane, potrafi cos tam powiedziec, to jest ok.

      Usuń
  2. :-) ja tez wlasnie odwiozlam tadeuszka do przedszkola :-) ,a do tego mam dzisiaj wolny dzien :-) , i tez wierz mi jak ty odpoczywam w pracy ! i mam potem wiecej cierpliwosci do mlodego.dlaczego diagnozujecie kamisia w polsce , a nie na miejscu? chodzi o bariere jezykowa? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o bariere jezykowa, choc dla mnie oczywiscie lepiej sie gada po polsku :-) Chce potwierdzic diagnoze, bo tak do konca nie jestem pewna solidnosci tutejszego diagnozowania, zrobic dokladna diagnoze funkcjonalna, bo tutaj nie ma w zasadzie zadnych terapii, pomoc konczy sie na obserwacji, doradzaniu i dawaniu ulotek informacyjnych, np. OT dala nam kilka cwiczen poltora roku temu i tyle, juz nas wypisali zarowno z OT jak i logopedy i Kamis oprocz szkoly nie ma zadnej innej pomocy.

      Usuń