czwartek, 27 czerwca 2013

82.


Pierwszy dzień wakacji powoli dobiega końca, bez większych ekscesów. Tylko pogoda zrobiła nam psikusa i od rana pada, więc póki co siedzimy w domu. Zostało jeszcze 48 dni... :-)
Wczoraj dostaliśmy zalecenia terapeutyczne, których uczymy się przede wszystkim my i próbujemy powoli wprowadzać je w życie oraz krótkie sekwencje stymulacyjne, które mamy wykonywać z Kamilem 2 razy dziennie.
A jutro czeka nas mała rewolucja: pies....

2 komentarze:

  1. Oooo piesek....
    Pies to najlepsza terapia. U nas sprawdził się w 200%

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamil omija psy wielkim łukiem i boi sie ich, mam nadzieję, że może teraz uda sie to trochę zmienić...

      Usuń