środa, 5 września 2012

35.

Zgłębiam tajniki integracji sensorycznej... W piątek miałam spotkanie z naszą szkocką logopedką, niby miła, pomocna, angażuje się, ale jak przychodzi do konkretów to nic z tego nie wynika. Powiedziałam jej o tym samostymulowaniu się Kamisia, że ma prawdopodobnie problemy z sensoryką, a ona stwierdziła, że nic się z tym nie da zrobić, taki po prostu jest. To, że jego mowa jest nie zawsze wyraźna, że często nie rozumiemy, co mówi, że się jąka też nie ma znaczenia, jeśli to jego samego nie frustruje. Oczywiście powiedziała, że skontaktuje się ze szkołą, poobserwuje Kamisia i jeśli będzie coś, co będzie wymagało jakiejś pracy, to oczywiście ona pomoże, ale nie spodziewam się żadnej konkretnej terapii, bo jak do tej pory nigdy takiej nie było, więc wątpię, czy teraz coś się nagle zmieni, Kamil mówi w dwóch językach, dogaduje się, więc dla nich nie ma problemu.
Zaraz po powrocie z Polski zakupiłam sobie dwie książki o terapii integracji sensorycznej, żebyśmy mogli sami trochę popracować z Kamisiem i jak tak czytam, to ¾ zaburzeń tam opisanych do niego pasuje. Próbowałam poszukać jakiegoś miejscowego specjalisty od SI, ale nie jest to takie proste, w Londynie coś by się znalazło, ale u nas nie ma, więc póki co pozostaje nam praca z nim w domu. Na szczęście wiele z tych ćwiczeń nie wymaga jakiegoś specjalistycznego sprzętu, więc spokojnie można je robić w domu, wiadomo, że nie będzie to profesjonalna terapia, ale to zawsze lepsze niż nic.

5 komentarzy:

  1. To moze napisze co nam polecono na początek? Bo taka prawdziwą SI bedzie mieć w przedszkolu. Róznego rodzaju ziarna wymieszaćw miche, utopić zabawki i mały ma wyciągac grzebać w tym, takie klepeczki mozna kupić z róznym fakturami np papier ścierny, futerko, dywanik, no i dziecko ma sobie na tym ćwiczyc rączki, a ze u nas to piekielnie drogie kupiłam takie woreczki z naszytymi róznymi fakturami i rzucamy sobie tymi woreczkami. Woreczki z róznym wypełnieniem, groch fasola kasza. Migoczące światełka w piłeczkach ale to musisz poczytać i zorientowac sie czy Kamiś ma nadwrazliwości czy niedowrazliwosci bo w sumie niedo i nad potrzebuje innych akcesoriów. Wszelakie masy plastyczne od papierowych po piaskoline, malowanie ciałka farbkami, nawet w kislu czy glaretnce dac dzieku pogrzebać jesli sie uda oczywiście bo np Miłosz z obrzydzeniem do tego podchodzi i nie ma szans, hydromasaz jesli ma nadwrazliwosc, sporo z tego mozesz robić własnie sama w domu, my próbujemy ale ciezko, młody jest oporny, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje za wskazowki :-) W tych ksiazeczkach jest sporo cwiczen na rozne zmysly, wiec cos tam na pewno wybiore, co by Kamisiowi podeszlo, wczoraj probowalam z nim lepic z ciastoliny, ale kiepsko, w ogole nie wykazywal zainteresowania, raczej ja rwal niz gniotl, wiec moze niespecjalnie mu sie to podoba. Ciezko tak samemu ocenic, co jest dziecku potrzebne jak sie nie ma doswiadczenia, ale nie mamy innego wyjscia, do Polski na diagnozowanie wybierzemy sie chyba dopiero na wiosne, a do tego czasu bedziemy cos kombinowac w domu. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. to wejście mąkę, kaszę , surowe jajko, zróbcie coś - cel zadania np,: ciasteczko i upieczcie...
    A panią "szkocką logopedkę" a rany udusiłabym
    u mnie na stronie jest info o książce Koryny Opali Wnuk- na prawdę polecam.
    arteterapia pomaga uwierz a z si jest wiele elementów, pracuj na dłoniach i stopach- receptorki m.in. mowy :-)
    pytaj postaram się pomóc lub dowiedzieć u naszej Pani z SI

    OdpowiedzUsuń
  4. pani logopedka faktycznie coś nie za bardzo kumata...
    fajnie, że rzucasz się w wir SI, to bardzo pomaga naszym dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  5. zwracaj uwage na to czy Kamis wykonując rozne czynności angazuje obie ręce...czy jedna trzyma a 2 np przyklepuje....tunel z ikea kup zapchaj poduszkami - my pluszakami, pani na SI szeleszczacym i blyszczącym ...niech wchodzi i przepycha dopinguj by koniecznie sie udalo wielkie brawa na koniec..dziecko musi mieć ćwiczenia na miarę sukcesu to mega wazne!
    zawijaj syna w kołdrę jak naleśnik, jesli jeszcze to możliwe zróbcie mu z kołdry hamak u nas obecnie ma wzięcie balon choć sama nie podniosę:)
    no i z łatwością dostaniesz w Glasgow farby do ciała snazaro pędzel i malujcie się ..moj syn nie mial wyboru bo zajmuję się body paintingiem:):)trzeba ćwiczyć równowagę...zabawy w bociana......pomagaj by sie udało zawsze nagradzaj .dużo tego wszystkiego jeszcze

    OdpowiedzUsuń